Facet lubi się walnąć na kanapie, pyknąć piwerko i popatrzeć na fajne babeczki. I stąd praktycznie całość naszego zainteresowania tą dyscypliną. Przynajmniej jeśli chodzi o mnie.
Seksistowskie, a jaaak, ale wszyscy są szczęśliwi - kluby, bo to przekłada się na frekwencję na trybunach, dziewczyny - bo oznacza to lepsze kontrakty + dla niektórych bonus bycia "celebrytkami", w końcu - dla nas, facetów spragnionych widoku pięknych kobiet w akcji. Nie ujmuję tutaj dziewczynom sportowego kunsztu, nie, nie. W sumie gdyby Polki (wzorem piłkarzy) były 67. w rankingu FIVB (są na 11., bo spadły) to pewnie żal byłoby patrzeć, ale te dziewczyny mają wielkie sukcesy, o których polscy kopacze piłki mogą jedynie pomarzyć - to dwukrotne mistrzynie Europy, do tego dochodzą indywidualne sukcesy w najlepszych klubach w Europie.
Kto oglądał mecze Polek na Mistrzostwach Świata w Japonii ten wie, jak bardzo japońscy operatorzy kamer nie mogli się odkleić od Katarzyny Skowrońskiej i Anny Werblińskiej (Barańskiej).
Anna miała też sesję w Playboyu, ale ktoś nie utrzymał grafika na łańcuchu i wyszło jak wyszło.
Podoba mi się ewolucja tego sportu. Inne związki sportowe powinny się uczyć na przykładzie siatkówki - być może stadiony piłkarskie nie świeciłyby pustkami podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej Kobiet, gdyby odpowiednio zmodyfikować stroje? Pięknych pań od piłki kopanej też nie brakuje ale w tych workowatych strojach... jak chłopcy.
Nic dodać, nic ująć.
Na deser jedna z najpiękniejszych siatkarek młodego pokolenia - Aleksandra Folta. Wielki talent, niesamowita uroda... tak - wróżę wielką karierę. I trzymam kciuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz